Pierwsze ważne trofeum sezonu 2022-23 w angielskiej piłce nożnej jest dziś na wyciągnięcie ręki, ponieważ Manchester United i Newcastle United wstrzymują swoje nadzieje na pierwszą czwórkę i chcą zdobyć nieuchwytne srebro.
W przeszłości Czerwone Diabły wygrały te rozgrywki pięciokrotnie, ale nie od sezonu 2016-17, który był również ostatnią kampanią, w której zdobyły jakiekolwiek trofeum.
Newcastle ma o wiele dłuższą przerwę w zdobywaniu trofeów, a Magpies chcą ozdobić swoją stosunkowo nową własność pierwszym srebrem od 1969 roku i pierwszym krajowym pucharem od 1955 roku.
Odrodzony Man United przystępuje do meczu w roli faworyta dzięki swojej świetnej formie pod wodzą Erika Ten Haga, ale Newcastle pokazało już w tym sezonie, że jest gotowe rzucić wyzwanie uznanym wielkim chłopcom angielskiego futbolu.
Jest to bardzo intrygujący mecz pomiędzy dwoma stronami, które są absolutnie zdesperowane, aby zdobyć srebro. Oczekiwanie Man United na trofeum można nazwać suszą, nawet w erze po Sir Alexie Fergusonie, ale dla Newcastle takie okazje nie zdarzają się często i można być pewnym, że kibice wykorzystają je jak najlepiej.
Nie wiadomo, czy ich piłkarze będą w stanie zrobić to samo na boisku, i nie ma wątpliwości, że strata Nicka Pope’a z powodu zawieszenia jest ogromnym ciosem. Nie ulega wątpliwości, że utrata Nicka Pope’a z powodu zawieszenia jest ogromnym ciosem, a w przypadku Martina Dubravki, który jest związany z rozgrywkami pucharowymi, otwiera to pole do popisu dla Lorisa Kariusa, który może napisać niezwykłą historię odkupienia.
Man United jest drużyną w formie i ma prawdopodobnie najlepszego obecnie piłkarza na świecie, Marcusa Rashforda, który został włączony do składu po kontuzji.
Słusznie są faworytami, ale Newcastle udowodniło w tym sezonie, że jest niezwykle trudne do pokonania i w jednorazowym finale może to okazać się decydujące. Oczywiście Man United może pochwalić się tym, że jest drużyną, która w tym sezonie odniosła więcej zwycięstw niż jakikolwiek inny klub w pięciu najlepszych ligach Europy, więc w tym przypadku istnieje poczucie, że siła niepowstrzymana spotyka się z obiektem nie do ruszenia.
Osobiście stawiam na to, że Newcastle uniesie się na fali emocji, które bez wątpienia popłyną z trybun Wembley, i wywalczy zwycięstwo, ale przyznaję, że może to wynikać bardziej z nadziei niż z oczekiwań.
Newcastle nie jest już tą samą siłą defensywną, którą było jeszcze kilka tygodni temu, a Man United nie będzie potrzebował drugiego zaproszenia, aby przetestować rękawice wyćwiczonego Kariusa, ale nie można przecenić znaczenia powrotu Guimaraesa do podstawy środka pola.
Ewentualna kontuzja Rashforda i zmęczenie czwartkową nocą również będą działać na niekorzyść Czerwonych Diabłów, którzy również z tyłu nie są nieprzeniknieni i mogą być zmuszeni do wytrzymania wyczerpujących 120 minut gry, ale ostatni brak zdecydowania Newcastle w ataku może okazać się decydujący, gdy Man United zrobi kolejny krok w kierunku olśniewającego poczwórnego sukcesu.
Eddie Howe zdziałał w tym sezonie cuda w Newcastle, ale w ostatnich tygodniach jego drużyna znalazła się w trudnej sytuacji, podczas gdy Manchester United pod wodzą Erika Ten Haga rośnie w siłę i w niedzielnym meczu na Wembley będzie faworytem do zdobycia pierwszego od 2017 roku trofeum.
Brak Nicka Pope’a to poważny cios dla „Magpies”, ale wzmocnił ich powrót mistrza środka pola Bruno Guimaraesa, podczas gdy kibice „Czerwonych Diabłów” z pewnością trzymają wszystko w nadziei, że bramkarz Marcus Rashford otrząśnie się z problemu z kostką.
W stolicy może dojść do zaciętego meczu, ale uważam, że Man United zrobi wszystko, aby wyjść na prowadzenie po dogrywce.
Źródło: betonline